KOPERNIK
Prawdę z twarzy wydzierał
gwiazdom migotliwym.
Ręką chmury odsłaniał,
aby patrzeć w niebo,
i z tych świateł milionów,
co migoczą w górze,
prawa tworzył dla światów
i drogi człowieka.
On pierwszy zważył Ziemię
w wyciągniętej dłoni.
Zapatrzony we znaki,
co płyną po niebie,
równy gwiazdom, z gwiazdami
prowadził rozmowy,
by ogromem swej myśli
rzucić w Kosmos Ziemię.
Nad dachami Fromborka
w bezsenne godziny
wspierał czoło o Wszechświat,
by wolą przeniknąć
tory planet, co krążą
jakby iskry w mroku...
aż zawiesił przy Słońcu
ludzkości Ojczyznę |