Jedną z osobliwości Dolnego Śląska jest Zamek Grodno
– perełka wśród średniowiecznych warowni,
znajdująca się w miejscowości Zagórze Śląskie.
Warownia została wybudowana na szczycie wzniesienia
Choina
i góruje nad malowniczą doliną Bystrzycy
Świdnickiej.
Według legendy to właśnie na tym wzniesieniu, już w
800 roku,
pewien angielski rycerz założył czworoboczną
strażnicę.
Powstał wówczas gród, a wraz z nim liczne podania,
które dzisiaj są wprowadzeniem w magiczny świat
średniowiecznego zamku…
Od zwiedzania tego uroczego miejsca 20 maja br. rozpoczęła się
wycieczka organizowana przez Klub Historyka działający w naszej szkole,
który tym spotkaniem podsumowywał roczny wkład pracy uczniów – pasjonatów
historii. W wycieczce wzięło udział 36 uczniów z naszej szkoły i 10 uczniów
z zaprzyjaźnionego Gimnazjum nr 1,
gdyż zainteresowania historyczne okazały się łącznikiem wśród lubańskiej
młodzieży.
Opiekunami byli: p. A. Franczak, p. M. Leszczyńska, p. K. Stefan –
nauczyciele historii obu gimnazjów
oraz p. P. Kucznir - miłośnik i znawca regionu, który był nie tylko
inicjatorem wycieczki,
przewodnikiem i pilotem wycieczki, ale również osobą zbierającą
dofinansowanie do wyjazdu,
jak i fundatorem nagrody książkowej dla najbardziej aktywnego uczestnika.
Po bajecznej scenerii zamkowego wzgórza Choina (w 1957r. na jego
terenie utworzono rezerwat przyrody). Przyszedł czas na drugi etap wycieczki
i zupełnie inne doznania ,
a mianowicie II wojnę światową i prace budowlane pod kryptonimem „Riese” -
czyli Olbrzym.
Od 1943r. w rejonie Gór Sowich Niemcy prowadzili zakrojone na
szeroką skalę prace budowlane.
Budowle nie zostały ukończone, ale ich pozostałością jest szereg obiektów,
owianych mgłą tajemnicy,
co do ich przeznaczenia i funkcjonowania.
Zwiedzaliśmy jeden z najciekawszych i najbardziej tajemniczych obiektów
militarnych
na terenie Gór Sowich – a mianowicie kompleks „Sztolnie Walimskie”.
Długość sztolni to ponad 500 m trasy, kubatura 14 000m3.
Obiekt składa się z trzech równoległych korytarzy, a trasa turystyczna jest
wzbogacona o efekty audiowizualne.
Do dzisiaj największe wrażenie robi jednak grom pracy, jaką włożono w
drążenie tuneli w litej skale,
niestety kosztem tysięcy istnień ludzkich.
Ostatnim
elementem wycieczki była wizyta w McDonaldzie i posiłek,
po którym z uśmiechami na twarzy wróciliśmy do domu.
A.F.
|